 |
kolejny wiekowy radioodbiornik z kolekcji niechcianej przez poborcę |
Dość długo opisuję swoje perypetie egzekucyjne, a jest to dopiero początek mojej historii. W realu jestem dużo dalej. Właśnie przygotowywany jest pozew przeciwko Państwu Polskiemu i Naczelnikowi Urzędu Skarbowego za uniemożliwianie mi dokonania samoobliczenia podatków dochodowego, całości podatku VAT oraz spisu ruchomości na zakończenie działalności firmy. Mam nadzieję, że w sprawę włączy się Rzecznik Praw Obywatelskich lub Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Przynajmniej będę o to zabiegała.
Nie może być tak, że los przedsiębiorców, zobowiązanych jest uzależniony od much w nosie naczelnika urzędu skarbowego i ułomności polskiego prawa. Prawo to nakłada na każdego obywatela obowiązek samoobliczania podatków pod restrykcyjnymi karami więzienia i dotkliwymi grzywnami i domiarami, a jednocześnie nie daje narzędzi na spełnienie tego warunku.
Zobaczymy, jaki będzie jego los. Jak znam życie meta będzie dopiero w Strassburgu.
Pozew mniej więcej będzie wyglądał tak:
Sąd Okręgowy w Płocku
Pozwani solidarnie:
Prokuratoria Skarbu Państwa w imieniu:
1. Państwo Polskie
2. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku
Wartość sporu:
… miliony złotych wraz z odsetkami od dnia wniesienia pozwu.
Pozew
Niniejszym wnoszę sprawę przeciwko:
- Państwu Polskiemu za:
a. uniemożliwienie mi dokonania samoobliczenia podatków dochodowego oraz podatku od towarów i usług oraz spisu ruchomości na zakończenie działalności firmy w okresie od 21.11.205 r. do dzisiaj w świetle obowiązującego prawa,
b. uniemożliwienie mi złożenia dokumentów podatkowych nakazanych prawem tj. deklaracji podatkowych podatku dochodowego oraz podatku od towarów i usług wraz ze spisem ruchomości zgodnych ze stanem faktycznym i dokumentami wystawionymi przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku względnie na jego zlecenie w postępowaniu egzekucyjnym,
c. ustanowieniu prawa podatkowego zobowiązującego mnie do samo obliczania podatków dochodowego oraz podatku od towarów i usług i sporządzenia spisu ruchomości na zakończenie działalności firmy pod rygorami odpowiedzialności karnej i finansowej oraz jednocześnie nie zapewnienie mi możliwości realizacji nałożonego na mnie obowiązku w sytuacji, w której postanowiły mnie instytucje państwowe, a w szczególności Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku,
- Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w Płocku za:
a. uporczywe nie wszczynanie kontroli podatkowej w celu umożliwienia mi wykonania obowiązków prawnych podatkowych, o których powyżej mowa, czyli dokonania samoobliczenia podatków w składanych deklaracjach w terminie od 21.11.2005 r. do dziś,
b. nie wystawienia faktur sprzedaży licytacyjnej w ustawowym terminie i do dnia 09.02.2011 r., co uniemożliwiało mi wykonanie nakazów prawa podatkowego nałożonych na mnie przez Państwo Polskie pod rygorem odpowiedzialności karnej i finansowej,
c. wystawienie faktur w dn. 09.02.2011 r. nie znajdujących potwierdzenia w dokumentach egzekucyjnych wytworzonych w toku postępowania egzekucyjnego na zlecenie Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku, co uniemożliwia mi dokonanie samoobliczenia podatków dochodowego oraz podatku od towarów i usług wraz ze spisem ruchomości,
d. wytwarzanie w toku postępowania egzekucyjnego dokumentów przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku bądź na jego zlecenie dezinformujących mnie co do stanu faktycznego prowadzonego postępowania egzekucyjnego.
Wnoszę o zasądzenie:
- kwoty … tytułem naprawienia szkody za niemożność rozliczenia się podatków dochodowego oraz podatku od towarów i usług, uniemożliwienia wykonywania działalności gospodarczej, niemożności zarobkowania, wypchnięcia poza margines normalnie i godnie funkcjonującego społeczeństwa, spowodowanie permanentnego życia w stresie, zagrożenia karą więzienia oraz karami finansowymi za nierzetelne rozliczanie podatków, uczynienie ze mnie, osoby uczciwej de facto przestępcy podatkowego, czyli w konsekwencji również poniżenia mnie w odbiorze społecznym, co również uniemożliwia mi wykonywanie mojego zawodu – dziennikarki - wymagającego zaufania społecznego oraz jako niewiarygodnego przedsiębiorcy.
- zasądzenia kosztów ewentualnego zastępstwa procesowego oraz kosztów sądowych od Pozwanych.
Uzasadnienie
W dn. 21.11.2005 r. organ egzekucyjny zajął mienie. W części należało ono do mnie. Część z tego mienia została sprzedana w dn. 20.02.2006 r. i 06.03.2006 r. Co dokładnie zostało sprzedane, do tej pory nie wiadomo, ponieważ naczelnik Urzędu Skarbowego w z rażącym naruszeniem prawa nie wystawił faktur za sprzedaż licytacyjną w ustawowym terminie od sprzedaży licytacyjnej do dn. 09.02.2011 r. Zresztą do tej pory Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku skutecznie odmawia mi udzielenia pełnych informacji o przebiegu prowadzonego postępowania egzekucyjnego. Jedynie na podstawie dokumentów przez niego sporządzonych w trakcie postępowania egzekucyjnego bądź na jego zlecenie oraz nie kwestionowanych przez niego ani nie prostowanych wiem, iż nie sprzedał mojej własności.
W powyższej sytuacji nie mogłam wykonywać swoich obowiązków prawnych tzn. dokonywać zgodnego z prawem i jego nakazami samoobliczenia podatków VAT i dochodowego oraz spisu likwidacyjnego. Wnioskowałam o przeprowadzenie kontroli podatkowej w swojej firmie w celu ustalenia powyższych podatków oraz spisu ruchomości. Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku odmówił mi. Jego decyzję podtrzymał Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie. było to w 2010 r., a więc 4 lata po sprzedaży egzekucyjnej przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku oraz w sytuacji, kiedy organom skarbowym było wiadome, iż nie wystawiono faktur w moim postępowaniu egzekucyjnym.
W poczuciu bezsilności – mimo zagrożenia karnego – złożyłam deklarację podatkową VAT oraz korekty – zawierające zamiast kwot podatków znaki zapytania. Deklarację przyjęto w Sali obsługi klientów Urzędu Skarbowego w Płocku, mimo że była sporządzona nieprawidłowo. Urząd Skarbowy w Płocku zmuszony był w tej sytuacji wezwać mnie do jej poprawienia. Uczyniono to, ale w wezwaniu nie podano terminu stawiennictwa, prawdopodobnie licząc, iż wykorzystując tę lukę nie przyjdę w ogóle. Ale umęczona wieloletnim życiem w zagrożeniu, następnego dnia rano już byłam w Urzędzie Skarbowym w Płocku wraz z dokumentami gotowa do złożenia wyjaśnień. Na ten moment czekałam ponad 4 lata. Najpierw przyjął mnie Zbigniew Bryła, wysłuchał, i odmówił zaprotokołowania moich wyjaśnień oraz złożonych mu ustnych podań. Stwierdził, że pójdziemy do drugiego zastępcy Anny Wilczyńskiej. tutaj powtórzyłam swoje wyjaśnienia i ponownie wnioskowałam m.in. o sporządzenie protokołu z wyjaśnień i ustnych podań. Także mi odmówiła i zaproponowała wpisanie jednak jakiś cyfr do deklaracji. Na pytanie: jakie to mają być cyfry? nie potrafiła precyzyjnie odpowiedzieć. Nasze spotkanie z A. Wilczyńską i Z. Bryłą zakończyło się złożeniem przeze mnie wniosków o wskazanie mi osoby w Urzędzie Skarbowym w Płocku, która jednak przyjęłaby ode mnie wyjaśnienia. Nie zaprotokołowano tego oni nie wyznaczono takiej osoby. Na wszystkie te czynności Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku złożyłam skargi. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie poinformował mnie w piśmie nr 1401/LNIII-/051/417,418,420,423,424,425,427,439,458,459,479,485,510,517/10/BW/NU-III z dn. 12.01.2011 r. , iż powyższe skargi były zasadne. Nie mniej jednak w dalszym ciągu nie wyznaczano mi pracownika Urzędu Skarbowego w Płocku do przyjęcia moich wyjaśnień.
Wobec uniemożliwiania mi samorozliczenia podatków w zaistniałej sytuacji zwróciłam się do najwyższych urzędników państwowych o rozwiązanie mojego problemu powstałego nie z mojej winy m.in. do Prezydenta i Premiera RP oraz dziennikarzy m.in. Magdaleny Majkowskiej z „Dziennika Gazety Prawnej”. W wyniku ich działań wszczęto kontrolę podatkową, ale w zakresie dotyczącym podatku VAT, która nie gwarantowała mi złożenia dokumentów w sposób wymagany i nakazany prawem, rzetelnych i zgodnych ze stanem faktycznym. Było to już oczywiste po wyznaczeniu zakresu kontroli przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku.
W trakcie tej kontroli złożyłam skargę na działania Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku, iż tak prowadzi tę kontrolę doraźną nr KP505/444/10, że w dalszym ciągu uniemożliwia mi rozliczenie podatków dochodowych, całości podatku VAT oraz sporządzenie spisu mojej własności na zakończenie działalności firmy oraz, że tym samym szykanuje mnie poprzez przedłużanie okresu niemożności rozliczenia się z fiskusem w sposób nakazany prawem. Stan ten trwa już od prawie 6 lat.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w piśmie nr 1401/NU-III/051-56/11/BW z dn. 11.03.2011 r. stwierdził, iż jest ona bezzasadna argumentując:
cytat „W przypadku braku możliwości złożenia deklaracji przez podatnika lub w przypadku wątpliwości organu podatkowego co do poprawności złożonych przez podatnika deklaracji, organy podatkowe mogą dokonać sprawdzenia prawidłowości rozliczenia podatku w ramach czynności sprawdzających lub kontroli podatkowej. Czynności te prowadzone są z inicjatywy organu egzekucyjnego, a nie na wniosek podatnika. Zgodnie bowiem z art. 282 ustawy Ordynacja Podatkowa kontrolę podatkową podejmuje się z urzędu. Zatem należy stwierdzić, i nie ma podstaw prawnych do wszczynania kontroli podatkowej na żądanie, czy to kontrolowanego, czy też innego podmiotu (np. niezadowolonego kontrahenta. Dział VI Ordynacja podatkowa nie zawiera przepisów wyznaczających organom podatkowym ustawowy termin, w którym organ podatkowy ma obowiązek wszcząć kontrolę podatkową. Wszczęcie kontroli podatkowej jest możliwe w każdym terminie, jednak tylko do czasu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Nie ma podstaw prawnych do prowadzenia kontroli podatkowej na wniosek podatnika w celu umożliwienia złożenia nakazanych prawem i zgodnych ze stanem faktycznym rozliczeń podatku dochodowego i zgodnych ze stanem faktycznym rozliczeń podatku dochodowego, całości rozliczenia podatku od towarów i usług oraz spisu towarów.”
Od tej decyzji nie ma żadnej opcji odwoławczej, jak wynika z braku pouczenia w cytowanym piśmie Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie. Doszło do dramatycznej sytuacji, w której postawiło mnie Państwo Polskie: wymaga ono ode mnie samoobliczenia podatków i jednocześnie nie zapewniło mi warunków prawnych do jego wypełnienia. W sytuacji, kiedy Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku nie wystawił faktur za sprzedaż egzekucyjną, uporczywie odmawiał mi informacji o prowadzonym postępowaniu egzekucyjnym, które by w sposób logiczny i zgodny ze stanem faktycznym wyjaśniały treści w sporządzonych przez niego dokumentach egzekucyjnych bądź na jego zlecenie ja nie mogłam dokonać samoobliczenia podatków dochodowego oraz podatku od towarów i usług oraz spisu ruchomości na zakończenie działalności swojej firmy. Jedyną instytucją w Polsce władną tego dokonać jest Urząd Skarbowy w Płocku i stosowny wniosek złożyłam. Odmówiono mi tłumacząc się stanem polskiego prawa.
Sytuacja od ponad 5 lat jest taka, że urzędnicy i funkcjonariusze państwowi nie chcą wszcząć postępowania podatkowego oraz umożliwiającego mi sporządzenie spisu ruchomości na zakończenie działalności firmy działając „z urzędu” i równocześnie polskie prawodawstwo nie zapewniło mi możliwości skutecznego wystąpienia z takim wnioskiem do organów Państwa odbierając prawo do normalnego i godnego funkcjonowania w społeczeństwie.
Cytowane przeze mnie pismo Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie osoby fachowej z racji wykonywanych obowiązków znającej prawo przyjmuję jako wykładnię prawną określającą aktualny stan prawny w tej kwestii. Jest to zaniechanie legislacyjne władzy ustawodawczej. Jest również stawianie nierównych i krzywdzących warunków polskim obywatelom i przedsiębiorcom z biurokracją. Powyższej sytuacji nie mogę w żaden sposób przeciwdziałać, ponieważ Państwo Polskie nie stworzyło mi narzędzia prawnego, czyniąc ze mnie wbrew mej woli osobę łamiącą prawo. W wyniku tego niepełnego i nierównego prawa nie mogę skutecznie od dnia ewentualnej sprzedaży części mojego mienia przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku rozliczać podatków w sposób nakazany i wymagany prawem. Wyłącza mnie to spod uchwalonego przez Sejm RP prawa nakazującego samooblicazanie podatków i tutaj argumentację podał w powyżej cytowanym piśmie Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie:
cytuję: „… informuję ponownie, iż żadne przepisy ustawy z dn. 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (Dz. U. nr 54, poz. 535, z późn. zm.) ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tj. Dz. U. z dn. 2010 nr 51, poz. 307 ze zm.) ani przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa (tj. Dz. U. z 2005 r., nr 8, poz. 60 z późn. zm.) nie zawierają podstawy prawnej dającej organom podatkowym możliwości zwolnienia podatników z obowiązków wynikających z przepisów prawa materialnego regulujących poszczególne podatki w zakresie rozliczenia działalności gospodarczej oraz że ustawodawca zobowiązał podatników podatku od towarów i usług oraz podatku dochodowego od osób fizycznych do dokonania samoobliczenia podatku w składanych deklaracjach.”
A zatem w zaistniałej sytuacji faktycznej, która mnie dotknęła nie mogłam rozliczać żadnych podatków w sposób nakazany i wymagany prawem, ponieważ Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku nie wystawił faktur za sprzedaż licytacyjną, czyli dokonać samoobliczenia podatków według przywołanych przez Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie w powyższym cytacie przepisów prawa. Chcę przy tym podkreślić, iż Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku po wielokroć złamał prawo nie wystawiając faktur za sprzedaż licytacyjną. W tej sytuacji mogłam jedynie wnioskować o kontrole skarbowe w firmie i czyniłam to nieskutecznie, ponieważ odmawiano mi powołując się na wyżej przywołane prawo. Wnioskowałam również o zwolnienie mnie z obowiązków prawnych wymagających ode mnie złożenia deklaracji podatków w sposób rzetelny i należyty. Również mi odmawiano zwolnienia – argumentacja w powyższym cytacie Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie. Znalazłam się w sytuacji bez wyjścia. Taki stan trwał nieprzerwanie od 20.02.2006 r. do 09.02.2011 r.
Dopiero w wyniku interwencji najwyższych urzędników państwowych oraz dziennikarzy Naczelnik Urzędu Skarbowego w Płocku wszczął kontrolę podatkową, lecz ustalił tak jej zakres, że w dalszym ciągu nie mogę złożyć dokumentów w sposób nakazany prawem wymienionym w pierwszym cytacie pisma Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie. W trakcie tej kontroli znów wnioskowałam tym razem o rozszerzenie zakresu kontroli, tak aby umożliwić mi złożenie rzetelnych deklaracji podatkowych oraz spisu z natury. Ponadto złożyłam skargę na działania Naczelnika Urzędu Skarbowego w Płocku w tym zakresie. Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał moją skargę za bezzasadną przywołując powyższą argumentację i dowodząc jednocześnie ułomności polskiego prawodawstwa pozbawiającego mnie prawa do normalnego i godnego życia w społeczeństwie.
Po kontroli podatkowej doraźnej Naczelnik wystawił faktury w sposób urągający prawu podatkowemu w dalszym ciągu konsekwentnie i uporczywie odmawiający mi prawa do złożenia rzetelnych dokumentów podatkowych – deklaracji oraz uniemożliwiając samoobliczenie podatków VAT i dochodowego oraz spisu ruchomości.
Przykłady z dokumentów egzekucyjnych i porównanie z fakturami …
Wnioski dowodowe:
Dowody